Beskidy III dzień

Sobota, 18 lipca 2009 · Komentarze(0)
Ten dzień zaczynamy od przejechania asfaltem wzdłuż sztucznego jeziora. Następnie podjazd pod górę Żar - zatrzymujemy się oczywiście żeby zbadać miejsce występowania anomalii grawitacyjnej. Faktycznie coś takiego jest, działa i na puszki z pasztetem jak i na rower. Dalej dajemy pod górę. Na samym szczycie jest fajny kawałek ok 200m szlakiem wzdłuż płotu zbiornika - zwykła ścieżka z kamieniamu. Bardzo mi się ten kawałek podobał. Na szczycie robimy fotki, Maciek okazyjnie zrywa łańcuch, szybko naprawiamy i jedziemy dalej. Po drodze się lekko gubimy, ale następnie dajemy radę do przodu. Koło rezerwatu Madohora mija nas grupka pięci motorcyklistów. Cały kawałek to jeden z fajniejszych odcinków - raz w górę raz w dół. Docieramy do góry Leskowiec - znak mówi, że do schroniska jest 15 minut. Okazuje się, że w tej liczbie zabrakło przecinka - dojazd tempem zjazdowym zajął nam ok. 1,5 minuty. Logujemy się do hotelu i idziemy spać.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edzie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]